Podsumowanie sierpnia 2019

Loading

Do Berlina pozostało niespełna 9 tygodni, tak więc plan maratoński w sierpniu wszedł w fazę ciężkiej orki. W każdym tygodniu zaliczyłem minimum jeden trening siły biegowej, zrealizowany albo na podbiegach albo za pośrednictwem skipów i wieloskoków. Z perspektywy czasu stwierdzam, że siła biegowa w treningu maratońskim stanowi nierozłączny element na każdym cyklu przygotowań.

W pierwszej połowie sierpnia oprócz siły biegowej, doszedł również trening obwodowy na siłowni, realizowany raz w tygodniu. Z akcentów wpadł mi trening szybkościowy – 12x500m oraz dwa mocne treningi w drugim zakresie – BNP oraz 3x3km. Dodatkiem weekendowym były dłuższe wybiegania od 25 km do 28km, z wplecionymi tempami maratońskimi w trakcie. W nogach czułem narastające zmęczenie, ale na tym etapie przygotowań to było normalne. 17 i 18 sierpnia zrealizowałem dwie jednostki treningowe, do których podszedłem mega ambicjonalnie mówiąc sobie, że jeżeli zrealizuję je w 100% zgodnie założeniami, to 3h w Berlinie połamię z uśmiechem na twarzy. Były to treningi: OWB1 3km+OWB2 3x3km+OWB3 3km+1, oraz niedzielne 28km z 7km w tempie maratońskim (zdjęcie z realizacji poniżej). Do 18 sierpnia miałem już w nogach ponad 210 kilometrów, a perspektywa dalszej pracy mówiła o tendencji narastającej.

Druga połowa sierpnia równie mocna. W dalszym ciągu siła biegowa, niedzielne wybiegania po 30km oraz mocne akcenty: 8x1km w tempie po ok. 3`40/km oraz drugi zakres 2x6km w tempach maratońskich. Do tego wszystkiego dużo kilometrów w 1 zakresie, a to wszystko dało blisko 380 nabieganych kilometrów w tym miesiącu. Zmęczenie narastało z tygodnia na tydzień, natomiast myśl o zbliżającym się starcie za 5 tygodni napędzało mnie do wytężonej pracy na treningach.

Podsumowanie sierpnia:

Brak komentarzy

Liczba komentarzy